.
Jak można uatrakcyjnić sobie trening?
Ano w różny sposób, ja dzisiaj proponuję siłownię plenerową.
.
Siłownia znajduje się w parku. Jest tam sporo zieleni, mnóstwo alejek, po których spacerują ludzie, są nawet dwa cudne place zabaw dla dzieci, wiele ławek, mini boisko dla dzieci, stoliki do gry w szachy oraz urocza cukiernia (wraz z lodziarnią).
.
Siłownia zawiera oto takie przyrządy:
1. Wioślarz
- wzmacnia i buduje mięśnie górne i dolne kończyn, klatki piersiowej i brzucha
- uelastycznia odcinek lędźwiowy kręgosłupa
.
2. Orbitrek
- wzmacnia mięśnie kończyn dolnych
- wzmacnia stawy
- wzmacnia mięśnie ramion
- poprawia ogólną kondycję fizyczną oraz wydolność
.
3. Rowerek
- wzmacnia mięśnie kończyn dolnych
- poprawia krążenie
.
4. Stepper
- wyszczupla pośladki
- zwiększa siłę mięśni nóg
- zwiększa ogólną wydolność organizmu i układu sercowo – naczyniowego
.
5. Prasa nożna
- wzmacnia mięśnie brzucha
- wzmacnia mięśnie kończyn dolnych
- wzmacnia stawy
- rozbudowuje mięsień czworogłowy uda
- poprawia krążenie
.
6. Podciągacz
Wzmacnia:
- mięśnie ramion
- klatki piersiowej
- pleców
.
7. Wahadło
- wzmacnia mięśnie pasa biodrowego
.
8. Twister
- wzmacnia mięśnie brzucha
- aktywuje prace stawów biodrowych
- poprawia koordynację ruchową
.
Jak wyglądał mój trening na plenerowej siłowni?
Trening wykonałam w formie OBWODU w TRZECH SERIACH w takiej kolejności, w jakiej przedstawiłam Ci przyrządy.
Wszystkie ćwiczenia przeprowadziłam na CZAS. Każda seria, to inna „czasówka”.
WIOŚLARZ był wyjątkiem. Tu były powtórzenia.
.
Cały trening wyniósł łącznie: 87 minut (1h 27′)
Ćwiczenia były ogólnorozwojowe i to jest ich plus.
Najbardziej lubię właśnie takie treningi, gdzie ruszone są mięśnie niemal całego ciała.
.
.
Siłownie zewnętrzne stały się bardzo popularne. Korzystaj z nich 🙂
Możesz zacząć od kilku powtórzeń lub krótkiego czasu. Najważniejsze jest to, żeby ruszyć cztery litery i poćwiczyć 🙂
.
Trenujesz na siłowni plenerowej? Który przyrząd jest Twoim ulubionym? Moimi faworytami są: twister, orbitrek i rowerek 🙂
.
Buziaki!
Irmina
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dobry Wieczór, dziękuję za wskazówki. Na mojej siłowni jest ; biegacz, orbiterek, twister i wahadło.
Jeszcze niedawno biegałam 3xtydzień ale ostatnio pojawiły się drobne kontuzje. Pomyślałam, że powinnam wzmocnić mięśnie. Zaczęłam ćwiczyć na siłowni ale chyba za bardzo, bo wszystko mnie boli. Ćwiczyłam na każdym przyrządzie po 7 min. / I runda i jeszcze 2 min/II runda. nie rozciągałam się , po bieganiu to robię ale to jest większy wysiłek. Jest 3 dzień i czuję ból w mięśniach. Czy za mocno na początek?
Pozdrawiam
Bożena S.
Witaj Bożenko!
Ze swojej strony mogę polecić w takim razie rozgrzewkę przed ćwiczeniami, stopniowo zwiększaj obciążenia/powtórzenia/czas, a po wszystkim porozciągaj się, zrelaksuj i odpocznij 🙂 Dobrze się odżywiaj i pij wodę. A ból w mięśniach możesz czuć. Pewnie trochę za mocno na początek 🙂 Ale fajnie jeśli też nie będziesz np. sucha po wysiłku – bez kropelki potu… 😉
Pozdrawiam serdecznie!
Podstawową zaletą takich siłowni jest to że są darmowe, nie musimy wdawać ani grosza żeby poprawić swoją sylwetkę. Zdrowie przede wszystkim!
No pewnie, to jest ogromny plus! 🙂
Fajna sprawa z tymi siłowniami plenerowymi, tylko szkoda że nie ma na nich porządnego drążka do podciągania.
Faktycznie rzadko się zdarza żeby znaleźć taki drążek na siłowniach plenerowych…
moim zdaniem to fajna sprawa, na świeżym powietrzu zawsze się przyjemniej ćwiczy niż w dusznej siłowni, sama bym chętnie wstawiła sobie takie sprzęty do siebie na działkę 😉
Super, że pojawiły się w różnych miejscach, czy to w parkach, czy to na plażach, czy to na osiedlach…super sprawa!
Bardzo podobają mi się takie miejsca, ostatnio nawet widziałam taką plenerową siłownię połączoną z placem dla dzieci. Fajna sprawa, zwłaszcza dla mam, które na siłownie nie mają czasu się udać 🙂
Wspaniały pomysł na takie połączenie 🙂
Uwielbiam plenerowe siłownie! 😉 To świetny pomysł na urozmaicenie swoich treningów bez konieczności kupowania (często drogich) karnetów.
Dodatkowy atut! Nie trzeba nic płacić 😉
Mam koło siebie dwie takie plenerowe siłownie. Problem jest jednak taki, że jest tam bardzo dużo ludzi. Trzeba raczej przychodzić w takich porach, kiedy ludzie są w pracy a starsi ludzie zajmują się wnukami bądź robią zakupy. Widzę bardzo duże zainteresowanie zwłaszcza osób starszych i dlatego uważam, że jest to bardzo pozytywny trend.
Cudownie, że nie stoją one puste…przez nikogo nie używane. Super, że ludzie starsi korzystają z nich 🙂 Na pewno da radę podzielić się przyrządami… 😉
Chyba to zależy od miejsca i pory.
W mojej okolicy tłoku raczej nie ma , ale jest ich tu sporo.
To na pewno! 🙂 Fajnie, że masz w swojej okolicy wiele takich miejsc 🙂
Na takiej siłowni to można całkiem nieźle poćwiczyć i poprawić stan swojego zdrowia.
Dokładnie 😉
Szkoda, że u mnie w miejscowości takiej nie ma ale jak jestem z wizytą u brata – to z chęcią korzystam 🙂
Faktycznie szkoda…ale fajnie, że u brata jest tego typu siłownia 🙂
zmieniony układ na stronie 🙂 i jest lepiej, czytelniej, co do silowni na swiezym powietrzu – zdecydowanie lepsze rozwiazanie niz tradycyjne 😉
Bardzo mi miło, ślicznie dziękuję ❤ Też mi się podoba wersja plenerowa 😉
Bardzo lubię siłownię plenerową. To nie tylko duża dawka ruchu, ale jednocześnie porcja tlenu i dobrego humoru 🙂 orbiterek jest świetny 🙂
Aktywność na świeżym powietrzu to ogromny plus! 🙂
Brzmi na prawdę zachęcająco, szkoda, że takiej siłowni nie mam w pobliżu!
Ajjj…przykro mi 🙁
Dzisiaj zaliczyłam trening na siłowni plenerowej 🙂
Było bardzo fajnie, pomimo rażącego w oczy słonka 😀
I najbardziej chyba lubię wioślarza 🙂
O proszę! Ja za wioślarzem średnio przepadam 😛 Super, że udał Ci się trening 🙂
Mam taką bardzo blisko domu, ale niemal przez cały dzień jest osaczona przez seniorów 🙂 Co w sumie cieszy 🙂
Fajnie, że seniorzy z niej korzystają 🙂
Super post 🙂 Ja najbardziej lubię rowerek 🙂 Dobrze, że ta siłownia jest bezpłatna 😉 Przynajmniej te ćwiczenia są wykonywane na świeżym powietrzu niż te siłownie w pomieszczeniach ;D Pozdrawiam.
Tak, tak..to duży plus, że są na dworze 🙂 Pozdrowionka 🙂
Super post 🙂 Ja również uwielbiam rowerek 🙂 A najlepsze ćwiczenie to noszenie garnków z jednego miejsca na drugie 😀 Dobrze, że to bezpłatne 😉 Pozdrawiam.
Dzięki 😉 he he 🙂 Nooo Ty coś o tym pewnie wiesz 😉 Siła mięśni na pewno musi być 😉 😉 😉
Siłownie plenerowe to bardzo dobra rzecz i popieram w pełni ich zakładanie.
Akurat tam gdzie mieszkam – Wawa – Ursynów jest ich całkiem sporo i bardzo dobrze.
Natomiast co to przyrządu to polecam trenażer wioślarski.
I to nie tylko do treningu na siłowni plenerowej a do posiadania w domu.
Koszt nie jest powalający – przy zakupie sprzętu amatorskiego a pracujemy na nim wszystkim czym się da 😉
Uwierzcie na słowo – pierwsze moje spotkanie z dystansem 2000m. na takim sprzęcie to był niekiepski cios po wszystkich mięśniach.
A pływałem w życiu maratony kajakarskie.
I wbrew pozorom nie zajmuje to wcale tak wiele miejsca , bo wiele z nich da się ustawić do pionu i po ćwiczeniach wetknąć za szafę.
Przykład
http://www.sklep-presto.pl/product-pol-9908-Wioslarz-GYM-BR-3010-Body-Sculpture.html
No jak ktoś ma kaprys , miejsce i kasę to proszę bardzo może sobie fundnąć i taki :
http://www.sklep-presto.pl/product-pol-13314-Trenazer-wioslarski-AR700-Vision-Fitness.html
P.S. Nie jestem w żadnym stopniu związany ze sklepem do którego są link
O proszę bardzo! A wydawałoby się, że taki przyrząd potrzebuje mnóstwo miejsca 😉