.
W tę zabawę bawiłam się już od najmłodszych lat.
Dzieciaki z osiedla zbierały się w jednym miejscu i zaczynały się ganianki. Rzecz jasna możesz wykorzystać tę zabawę jako ożywiającą podczas lekcji wychowania fizycznego, jak również jako zabawę biegową w klasach młodszych.
Jak już przed chwilą wspomniałam Czarny Lud to zabawa biegowa.
Dzieciaki spędzają wesoło czas, wdrażają się w lekcję, ale również usprawniają się – kształtują swoją sprawność fizyczną, a w szczególności swoją szybkość.
.
Na czym dokładniej polega?
.
Czarny Lud – zasady
Miejsce:
boisko, polana, łąka, pole o kształcie kwadratu/prostokąta
Liczba uczestników:
dowolna
Przebieg zabawy:
– Jedna osoba jest „Czarnym Ludem”, który ma za zadanie złapać uczestników zabawy.
– Uczestnicy biegną z jednego końca (np. sali) na drugi.
– Nie mogą zostać złapani przez ganiającego.
– Kto zostanie złapany przez „Czarnego Luda” dołącza do niego w następnej rundzie biegu i również łapie uciekających.
– Osoby ganiające mogą poruszać się wewnątrz boiska.
– Osoby ganiające biegają swobodnie – bez trzymania się.
– Bieg następuje na sygnał.
– Uczestnicy wybiegają/startują równocześnie.
– Kto zostanie złapany jako ostatni – wygrywa (może zostać „Czarnym Ludem”)
I jak? Ta zabawa była Ci wcześniej znana? Czy nie bardzo?
.
Również w dzieciństwie bawiłam się w czarnego luda na podwórku. Sygnałem do rozpoczęcia zabawy za każdym razem było pytanie goniącego/goniących „Boicie się czarnego luda?” cała gromadka odkrzykiwała NIEEEEE! i pędziło się na druga stronę podwórka… Coś na podobę „Gąski, gąski do domu”. Fajnie było…
ta zabawa nie była mi wcześniej znana i niestety, ale ja się w nią nie bawiłam 🙂 pozdrawiam ciepło!
Pozdrawiam serdecznie ❤
Super zabawa. W przedszkolu grałam w podobną i dawała dużo frajdy 🙂
Ekstra!!! ❤
Podoba mi się to, że osoba złapana nie jest wyeliminowana tylko dalej uczestniczy w grze. Jakbym była dzieckiem to pewnie z chęcią uczestniczyłabym w takiej zabawie 😉
To jest na pewno duży plus tej zabawy 🙂
Bawiłam się w zwykłego ganianego, ale tej zabawy nie pamiętam 🙂
🙂
Bawiłam się w zwykłego ganianego tej zabawy nie pamiętam 🙂
🙂
przydatny post
Dziękuję ❤
Jej znam tą grę, ale nie wiedziałam że tak się ona nazywa 🙂
Bardzo lubiłam w nią grać 🙂
Ja znam ją pod tą nazwą 🙂 Może są też jakieś inne… 🙂
A to coś podobnego się nie nazywało murarz? tej wersji nie znam 🙂
Murarz polega na czymś innym 🙂 Jedna osoba jest murarzem, stoi na środku boiska i łapie uczestników zabawy. Kogo złapie, staje się „cegiełką”. Dziecko siada na linii środkowej (tam gdzie łapie murarz) i tworzy murek, przez który nie mogą przebiegać pozostali uczestnicy zabawy. W ten sposób mają utrudnienie.
Jakoś nie znałam tej zabawy z dzieciństwa, ale wszystkie zabawy w ruchu są super! 🙂
…jasna spraaaawa 😉
Chyba kojarzę tę zabawę ze szkoły 🙂
Ooo, to świetnie, że miałaś ją w szkole 🙂
Lubię takie zabawy ^^
Fajnie 🙂 🙂 🙂
Świetna zabawa! Chętnie spróbuję 😀
Superowo!!! 😉
Świetny pomysł na zabawę! Nie znałam jej wcześniej 🙂
Dzięki! ❤
Pierwszy raz słyszę o tej zabawie ;p ale bardzo ciekawa 🙂
Fajnie, że Ci się spodobała 🙂
Pamiętam z dzieciństwa, fajnie że przypominasz taką zabawę, bo chyba jest trochę zapomniana 🙂
Całkiem możliwe, ostatnio zrobiłam ją na wf-ie, to dzieciaki też jej nie znały….
Fajna zabawa, nie znałam jej wcześniej 🙂
❤
Nie znałam wcześniej tej zabawy. U nas był zwykły ganiany.
Ganiany też fajny, ale zawsze dobrze mieć jakąś alternatywę 🙂
coś słyszałam o tej zabawie brzmi bardzo fajnei;D
I taka właśnie jest, mam przemiłe wspomnienia z nią związane 🙂
Niewątpliwie takie zabawy mają dobry wpływ na kondycję dla dzieci 🙂
Ojj to na pewno! 🙂
Taką zabawę lub podobną znam z rozgrzewki judo 🙂 Pozdrawiam.
O proszę! Na Judo chyba w ogóle jest wiele fajnych zabaw… 🙂
Można wykorzystać pomysł też na podwórku 🙂
Jasna sprawa 😉