Kto pierwszy | Gry i zabawy ruchowe | Zabawa rozwijająca szybkość

 

Szybkość to jedna z cech motorycznych, którą niestety, ale tracimy dość szybko. Dzisiaj zabawa, która rozwija między innymi właśnie tę cechę. Jest bardzo prosta, ale na pewno spodoba się dzieciakom na wf-ie,  koloniach, czy podczas integracji. Czytaj dalej….

O tym, że szybkość dość szybko tracimy pisałam ostatnio. Zabawa „Kto pierwszy” rozwija nie tylko szybkość, ale także koordynację wzrokowo-ruchową, czy zwinność. Kształtuje także szybkość reakcji na bodziec zewnętrzny. Jak to się mówi, kto pierwszy, ten lepszy 😉

 

Kto pierwszy „przybije piątkę”?

 

O co chodzi w tej zabawie? Już Ci tłumaczę 🙂 ….

 

Kto pierwszy

  • Podziel uczestników zabawy na dwie drużyny, które będą ustawione w dwóch rzędach
  • Uczestnicy mogą usiąść w siadzie skrzyżnym, ale pozycja wyjściowa może być tak naprawdę dowolna
  • Stań na przeciwko rzędów, mniej więcej po środku, w pewnej odległości (odległość może być dowolna, ale dobrze by było, gdyby uczestnicy mogli się rozpędzić i nie zmęczyć)
  • Wystaw ręce w bok, a następnie dłonie ustaw w stronę drużyn
  • Prowadzący, w dowolnej chwili wyciąga ręce w bok – to jest znak do ruszenia pierwszej pary (pierwsze osoby z rzędów)
  • Pierwsze osoby, które biegną w stronę prowadzącego mają za zadanie jak najszybciej dobiec do niego i „przybić piątkę”
  • Kto pierwszy „przybije piątkę” zdobywa punkt dla drużyny
  • Która drużyna zgromadzi więcej punktów – wygrywa

 

 

 

I jak? Podoba się propozycja? Co o niej sądzisz? Zachęcam do komentowania 🙂 Twój komentarz ma dla mnie ogromne znaczenie! Zatem nie wahaj się i naskrob co nieco… 🙂 To dla mnie znak, że ten blog podoba Ci się 🙂 Pozdrawiam, buźka :*

 

Pestka 🙂

 

ps. Jeśli potrzebujesz więcej gier i zabaw, zapraszam Ciebie TUTAJ

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

źródło: „Wielka księga zabaw i gier ruchowych” M. Bondarowicz, T. Staniszewski, Wrocław 2003;

16 komentarzy
  1. Rzeczywiście pamiętam takie zabawy z podstawówki i wprowadzało to nutkę rywalizacji, ale też dobrej zabawy.

    Z pewnością ukończyłaś AWF. Mam do Ciebie pytanie na temat sauny. Czy dobrze jest iść na nią po treningu. Jeśli tak to na ile. Dodam, że nie jestem sportowcem. Nie jest to forma sprawdzenia Ciebie, bo wielu trenerów nie potrafiło mi na moje pytanie odpowiedzieć. Z góry dziękuję za odpowiedź i przepraszam za off-topic.

    1. Cześć 🙂 Zabawa jest naprawdę fajna 🙂 A jeśli chodzi o Twoje pytanie, to lepiej nie mogłaś trafić, bo podczas studiów skończyłam specjalizację z odnowy biologicznej 🙂

      Słuchaj, mnie podczas specjalizacji uczono, że minimum dwie godziny po treningu można udać się na saunę. A NIGDY bezpośrednio przed lub po treningu. Przebywać w niej powinno się do 15 minut. Trzeba pamiętać też o fazie przygotowawczej przed wejściem i fazie ochładzania, która powinna trwać praktycznie tyle co pobyt w saunie (jeśli chcemy robić to wszystko zdrowo i prawidłowo). Jeżeli chodzi się codziennie, to tylko 3 do 4 minut powinno się przebywać w niej.

      Mam nadzieję, że troszkę pomogłam 😉

      Hmmm…może kiedyś zrobię oddzielny wpis na ten temat 😉 Pozdrowionka 🙂

  2. Właśnie tego typu zabawy pamiętam z lekcji wychowania fizycznego, szczególnie w szkole podstawowej, choć nawet raz na treningu funkcjonalnym, na który obecnie uczęszczam, zdarzyło mi się w czymś podobnym uczestniczyć 🙂 A co do samej szybkości… Kiedyś rzeczywiście biegałam o wiele szybciej, a teraz? Nie chcę nawet tego porównywać. Choć mam nadzieję, że kwestia potrenowania i większego rozruszania się konkretnie pod tym względem pomogłaby.

    1. Zabawy w tym bardziej dorosływ wieku też dają mnóstwo frajdy 🙂 Raz, że to wspomnienie lat dzieciństwa, a dwa – po prostu to fajna zabawa, w kórej musimy wykazać się szybkością…i szybkością rekacji 🙂 Powodzeniu w budowaniu formy 🙂

  3. Fajna zabawa. Stosuję drobną modyfikację. Każdy uczeń ma przypisaną cyfrę. Na moją komendę,(cyfra), uczeń przypisany do danej cyfry startuje i jako pierwszy musi przybić piątkę. Polecam 😀

    1. Jasne, śmiało można ją modyfikować 🙂 A przypisane cyferki to całkiem fajny pomysł 🙂 Można jeszcze kolejną modyfikację zrobić. Rzędy + cyferki, a prowadzący wywołuje cyferki, które muszą okrążyć swój rząd i usiąść na swoim miejscu. Kto pierwszy wykona zadanie zdobywa punkt dla drużyny. Która drużyna ostatecznie zdobędzie więcej punktów wygrywa. Można też np. zagrać do 10 punktów 🙂 Pozdrawiam 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published.