Odwodnienie | Przyczyny i skutki odwodnienia organizmu

 

Jeśli będziesz mieć powyżej 15% odwodnienia – umierasz. Bez wody wytrzymasz góra 4-7 dni. Zobacz, do jakich skutków może dojść jeśli doprowadzisz siebie do takiego stanu…

Nawodnienie organizmu jest podstawą Twojej egzystencji. Poświęć kilka minut na temat odwodnienia. Jeśli trenujesz, jeśli jesteś po chorobie, jeśli zapominasz o odpowiednim codziennym nawadnianiu, to ta wiedza na pewno Ci się przyda…

 

Czym jest odwodnienie?

Jest to stan, w którym zawartość wody w organizmie spada poniżej wartości, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania.

 

Pot(em) odwodnienie

Pot. Niby dobry, ale nie do końca. Wzmożone pocenie się, a także jego parowanie, co prawda, zapobiega przegrzaniu lecz niesie ze sobą także ujemne skutki, właśnie w postaci odwodnienia. Utracone są płyny osocza krwi, płyny pozakomórkowe i elektrolity.

Straty z odwodnienia

Co dokładnie tracisz mając odwodnienie? Przede wszystkim są to elektrolity, które zawsze po wysiłku dobrze uzupełnić. Zauważalna jest szczególnie utrata potasu, chlorku sodu i witamin. Może również dojść do osłabienia odporności, utraty świadomości, uszkodzenia organów wewnętrznych, a nawet do śmierci.

Przerażające – ale prawdziwe.

 

Wydolność fizyczna znacznie się obniża, a zmęczenie jest coraz większe. Cudownym przykładem jest bieg maratoński, gdzie wiadomo, jest to niewyobrażalnie ciężki wysiłek.

Wykonywano pewne obserwacje, głównie na zwycięzcach i okazało się, że tracili oni aż 5 litrów płynów ustrojowych, co oznaczało, że podczas takiego właśnie biegu tracili 6,7% wagi swojego ciała (Pugh i wsp.).

 

Przyczyny odwodnienia

Główne przyczyny odwodnienia, to choroby, które wiążą się np. z biegunką, wymiotami oraz niewyrównanie strat wody podczas i po wysiłku fizycznym.

 

Pamiętaj, że w każdym wysiłku sportowym jest wręcz konieczne uzupełnianie soli i wody.

 

Nasz organizm jest w gruncie rzeczy bardzo mądry, musi być zachowana tzw. homeostaza. Jeśli organizm będzie szedł za bardzo w jedną lub w drugą stronę to zawsze będzie źle.

 

Co mam na myśli? Jeśli np. pot nie będzie wydzielany podczas wysiłku, to może dojść do przegrzania. Jeśli natomiast będzie występowała wzmożona potliwość i elektrolity, sole, woda nie będą uzupełnione – dojdzie do omawianego odwodnienia.
Nawadniaj więc swój organizm, najlepiej wodą lub napojami izotonicznymi (w czasie lub po wysiłku). Nawadniaj siebie w czasie dnia, podczas wysiłku i po wysiłku. Twój organizm będzie Ci na pewno wdzięczny 😉

 

A Ty co pijesz w czasie dnia i po treningu? Daj znać w komentarzu, będzie mi bardzo miło! 🙂

 

 

Pozdrawiam,

Pestka ;]

 

 

10 komentarzy
  1. Nie unikam, że w Polsce dużo ludzi jest odwodnionych. Często powinno się pić wodę średniozmineralizowaną, która dostarcza w odpowiednich ilościach składników mineralnych. Jeżeli ktoś jest bardzo aktywnie fizycznie (sportowcy), zaleca się wówczas wodę wysokozmineralizwaną. Najważniejsze jest to, aby pić minimum 1,5-2 l dziennie wody. Pozdrawiam.

  2. Jak wychodzę na trening do wody mineralnej dosypuje orsalit nutris, płyn uzupełnia utracone wraz z potem elektrolity, a zawarta w nim glukoza i białko stawiają na nogi. Saszetki nie są drogie, kupuje je na sztuki.

  3. dobrze czasem przeczytac taki artykul aby wiedziec czym objawia sie odwodnienie organizmu i w odpowiedniej chwili zareagowac, juz raz malo brakowalo, a moje dziecko odwodnilo by sie bardzo mocno, mialo sucha skore, podkrazone oczy, malo sikalo i nie chcialo pic i malo brakowalo abysmy trafilibysmy do szpitala, na szczescie mielismy w domu srodek nawadniajcy Orsalit, ktory skutecznie poradzil sobie z sytuacja i nawodnil dziecko!!

  4. Przy wysiłku fizycznym tracimy wraz z potem duże ilości płynów dlatego konieczne jest ich uzupelnianie. Pot ma słony smak ponieważ zawiera w sobie mikroskładniki głównie sól. Dlatego ważne jest żeby oprócz płynów uzupełniac te mikroskładniki. Dlatego dobrym rozwiązanie płyny nawadniające z elektrolitami takie jak się stosuje np przy biegunce(np. orsalit nutris) Moim zdaniem lepiej nawadniją jak izotoniki

    1. jeśli chodzi o te płyny z elektrolitami, to słyszałam, że nie powinno się przesadzać z ich stosowaniem będąc zdrowym….ale co do skuteczności nawadniania to na pewno są świetne… 🙂

  5. W czasie wysiłku wodę posłodzoną odrobiną miodu. Najlepsze są napoje o 4% zawartości cukru (wbrew pozorom nie te „czyste”);-)). Nie przesładzam wody ale „na smakowego czuja” dosładzam tak, żeby po wysiłku nie mieć uczucia pragnienia. Zwykle na 500ml wystarczy jedna łyżeczka białego, bardzo słodkiego miodu ( rzepakowy, lipowy, nawłociowy, mniszkowy- miody jasne). Co o tym myślisz? Dobry sposób?
    Kiedyś piłam wodę z sokiem malinowym ( czystym bez cukru- wszystkei eko w małych buteleczkach) albo dodawałam w rozsądnej ilości odrobinę soku domowej roboty ( ten już niestety zawiera cukier). Posiłek po treningu zależy od jego charakteru. W pracy po wysiłku od razu 1 lub 2 banany albo 3 batoniki białkowe ( 18g białka / 100g) , jeden ma ok 8,5 g na 35g ( wymieniam mniej więcej;-), x 3 to ci daje ok 24 g – 25,5g białka od razu po wysiłku i ok 2 x więcej węgli. Spożywam Rossmannowskie. Zależy, na które trafię, jest kilka rodzajów. Odżywki na razie nie piję, ale może przetestuję KDC – deser białkowy. Optymalnie byłoby spożywać 40g jak przy crossie.
    Po plenerówce jem 4-5 batoników białkowych czyli od 33,5 g- 40 g białka. Najlepiej jest zjeść 2 serki Wiejskie 250g zmieszane z jogurtem naturalnym, wysokobiałkowym – Krasnystav ( 150g). Ta opcja wchodzi w grę tylko gdy nie ma upałów albo masz dostęp do lodówki ;-)). Siedząc parę godzin w robicie nie unikniesz zepsucia się twojego drugiego śniadania! Większość je ryż, kurczaka gotowanego i marchewkę, ale mnie się to kojarzy z dietą żołądkową i nie zawsze masz czas na taki wielgachny posiłek! Jakie są Twoje doświadczenia w praktycznym odżywianie się w trakcie dnia pracy?
    Buziaki!

    1. Ale świetne sposoby na napoje potreningowe! Twoje jedzenie, które zabierasz do pracy również robi wrażenie 🙂 Jeśli chodzi o jedzenie w pracy, to zwykle jest to pieczywo (ostatnio kupuję ciemne paluchy z siemieniem) i ostatnio właśnie serek wiejski. Mogę sobie powolić na tego typu ‚przekąski’ i drugie śniadania, gdyż wracam do domu zwykle o obiadowej porze ;] Pozdrowionka ;))))

Leave a Reply

Your email address will not be published.