Zagrywka górna w minisiatkówce, czyli jak bawiąc uczyć

.

.

Poprzez zabawę, dużo szybciej można nauczyć się danej umiejętności technicznej. A dlaczego tak się dzieje? Zabawa jest atrakcyjna, występuje w niej nutka rywalizacji i nie jest nudna…

 

Przedstawię Ci zabawy dotyczące zagrywki górnej (tenisowej) w piłce siatkowej. Polecam każdemu nauczycielowi, trenerowi, studentowi i osobom, które po prostu chcą nauczyć się tej umiejętności…

 

„Trzeba żeby się dzieci uczyły igrając i swawoląc, a do nas należy takie im podawać zabawki, takie mi je tylko rzeczami zajmować, w takie miejsca naprowadzać, gdzie się mogą nauczyć czego żądamy”.

/Jędrzej Śniadecki, 1805 r./

 

Uczyć bawiąc, bawiąc uczyć?

Zabawy i gry wywierają wszechstronny wpływ na rozwój dziecka. Wprowadzają radosny nastrój i dobre samopoczucie, stwarzają najlepsze warunki do czynnego wypoczynku, rozwijają sprawność fizyczną, podnoszą stan zdrowotny, wzmagają ogólny nastrój oraz wyrabiają dodatnie cechy charakteru, a w szczególności świadomą dyscyplinę i karność oraz umiejętność zespołowego współdziałania i współzawodnictwa.

 

Trzy zabawy – zagrywa górna w minisiatkówce

1. Serw pod siatką

Dwie drużyny o równej liczbie zawodników. Ustawienie jednej drużyny: w dwóch rzędach naprzeciwko siebie (siatka dzieli drużynę). Kapitanowie drużyn rozpoczynają zadanie.

Muszą wykonać zagrywkę górną, ale piłką ma przejść pod siatką. Gra na czas. Piłka ma ‘dojść’ do kolegi z na przeciwka, która drużyna wykona mniej błędów wygrywa.

 

 

2. Serwobieg

6 osób ustawionych po jednej stronie boiska. Zagrywający wykonuje bieg dookoła boiska, po wykonaniu serwu (lub jego połowy), jeśli uczniowie utrzymają piłkę w grze, czyli nie spadnie na ziemię,  do czasu ukończenia biegu , wówczas otrzymuje on punkt.

 

3. Wyścig po serwie

Ustawienie: ćwiczący ustawieni są w rzędach, przed rzędami w odległości 10-15 metrów jest wyznaczona linia. piłki trzymają pierwsi zawodnicy z rzędów.
Przebieg: na sygnał prowadzącego zawodnik z piłką wykonuje zagrywkę górną, tak aby piłka spadła za określoną linię, po czym biegnie za piłką i wraca do rzędu, przekazując ją kolejnemu zawodnikowi. sędzia liczy punkty karne za zagrywkę krótszą niż za linię. wygrywa zespół, który najszybciej i z najmniejszą ilością błędów ukończy wyścig.

 

Uwaga: grę można modyfikować, układając materac w określonej odległości i wydając polecenie celnej zagrywki w materac.

 

 

A Co wy myślicie o formie zabawowej podczas lekcji wf-u?

 

Powiązane tematy, o których pisałam wcześniej. Polecam:

1. Zagrywka górna – konspekt

2. Gry i zabawy w piłce siatkowej

3. Zagrywka – analiza techniki + ćwiczenia

 

 

Pozdrawiam,

Irmina

 

 

7 komentarzy
  1. Pierwsza zagrywka w pierwszym secie oraz w tie-breaku wykonywana jest przez zespol ustalony w losowaniu. W pozostalych setach pierwsza zagrywke wykonuje zespol, ktory nie wykonywal jej jako pierwszy w secie poprzednim. Kazda inna zagrywke w secie wykonuje zespol, ktory jako ostatni zdobyl punkt

    1. Uważam, że dzieci powinny uczyć się siatkówki poprzez zabawę. Siatkówka jest trudną grą…bo są tu nienaturalne ruchy, przepełnione techniką…dzieciaki nie zrażą się zbyt szybko i poprzez zabawę myślę, że po prostu polubią ten sport 🙂

  2. Zabawy są bardzo cenną formą nauki. Warto jednak zaznaczyć precyzyjnie, co decyduje o zwycięstwie w wyścigach rzędów, gdyż jeżeli (cytując) „wygrywa zespół, który najszybciej i z najmniejszą ilością błędów ukończy wyścig.” – jest to ślepa uliczka. Jeżeli szybszy rząd zrobił więcej błędów, to który rząd wygrał? Z reguły szybkość i dokładność gryzą się ze sobą w takich konkurencjach, więc musi być dodany warunek osiągnięcia celu jakościowego np: wygrywa rząd, który jako pierwszy wykona 10 celnych zagrywek w wyznaczone miejsce. I wtedy uczniowie kontynuują konkurencję tak długo, aż cel zostanie osiągnięty przez jedną z drużyn.Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pomysłu na stronę oraz zapału 🙂

    1. Ehhh niestety tak to jest jak w każdej pracy…jeden jest z powołania i wielkiej pasji…a drugi chyba z przymusu…i to wszystko później ma odbicie w jego pracy..albo jest zaangażowanie i są chęci…albo tego nie ma. I masz rację – gdyby się tylko ludziom chciało, byłoby wspaniale 🙂 A formę zabawową polecam w lekcjach wychowania fizycznego, ale i nie tylko 🙂 Podczas nauki czegokolwiek (np. języka obcego) można wymyślać sobie zabawy…i wszystko wchodzi 3 x szybciej do głowy ;)))))

Leave a Reply

Your email address will not be published.