.
.
Pierwszy miesiąc Nowego Roku zleciał błyskawicznie.
Tegoroczne ferie wypadły u mnie właśnie w styczniu. Zresztą – one też minęły bardzo szybko.
To, że były ferie – nie znaczyło, że robię sobie przerwę od moich wyzwań.
.
Jak wiesz, jestem wkręcona w kręcenie już od dłuższego czasu.
Poza tym robię dalej Program 300 brzuszków – napiszę bliżej o nim w lutym.
Od 17 stycznia do swoich codziennych wyzwań dołożyłam jeszcze Plank.
.
.
Czy widzę jakieś efekty?
Mój brzuch jest mniejszy. Robią się też „zarysy”. Nabiera wyglądu, który coraz bardziej mnie zadowala. Poza tym moja talia też się zmienia.
Mam prostą budowę ciała, nie mam kobiecych kształtów. Teraz w talii widzę małe wcięcia.
Podoba mi się to!
.
Kręcenie Hula Hop
Postanowiłam sobie, że w styczniu kręcę minimum 30 minut. Jeśli mam czas i chęci na więcej – to kręcę więcej, jeśli nie – to na 30 minutach się zatrzymuję.
Często ćwiczyłam 35-40 minut. Zdarzyło się też i 50…
.
W lutym nieznacznie zwiększam sobie czas trwania kręcenia. Będzie to 35 minut.
.
Brzuszki
Ponieważ o Programie Brzuszków napiszę oddzielny wpis, krótko napiszę tylko, że każdego dnia są wyznaczone serie brzuszków + odpoczynek pomiędzy nimi.
7 dnia ćwiczeń jest określony test. Jeśli przejdzie się go pomyślnie, to od następnego tygodnia wykonuje się nową propozycję serii brzuszków.
.
W lutym Program Brzuszków będę oczywiście kontynuować. Jest coraz trudniej – szczególnie na testach. Ale nie poddaję się!
.
Plank
Tak jak wyżej napisałam deskę wykonuję od 17 stycznia. Czas trwania Planku wynosi 1 minutę.
Od lutego również nieznacznie podwyższę czas trwania tego ćwiczenia – do 1 minuty 10 sekund.
Celowo nie biorę więcej – mam porządnie wyćwiczyć deskę!
.
Coraz bardziej kuszą mnie teraz nogi. Zastanawiam się nad wprowadzeniem ćwiczeń/ćwiczenia na nie.
A może jednak pompki? A może przysiady?
Pomyślę…pomyślę 🙂
.
W moich wyzwaniach pomaga mi Fit Planner. Każdy Nowy Fit Planner pojawia się 1 dnia miesiąca w tej zakładce poniżej.
.
.
Dzień wcześniej Najnowszy Fit Planner wysyłam na Newslettera.
.
Szłam jak burza! Kolejne styczniowe dni skreślałam – jeden po drugim. Podsumowując wszystkie dni w styczniu, stwierdzam, że są ZALICZONE!
Bardzo mnie to cieszy! Każdego dnia zrobiłam, co miałam do zrobienia.
Nie było, że mi się nie chce!
…miałam coś zrobić, to zrobiłam. I tyle. Żadna filozofia.
.
Daję radę – jestem z siebie ogromnie dumna!
.
.
.
.
.
.
Idealny planner dla osób, którzy nie tylko chcą zrzucić zbędne kilogramy, ale także dla osób, którzy chcą regularnie ćwiczyć 🙂
Pozdrawiam,
Patryk
Dzięki 🙂 Mam nadzieję, że przydał się niejednej osobie 😉
Jestem pod wrażeniem – ja staram się ćwiczyć regularnie, ze wskazaniem na „staram się”. Nie zawsze się udaje, ale nie odpuszczam 🙂
Grunt to systematyczność 🙂 Tak więc…nie odpuszczaj :*
Wow jestem pod wrazeniem determinacji 😀 Ja teraz ostro ćwiczę na siłce 🙂
O proszę! Świetnie!
Motywacji nigdy nie za wiele, a ten wpis zmotywował mnie do tego, żeby poza brzuszkami robić jeszcze wieczorami deskę 🙂
Ooo! To SUPER! 🙂