.
.
Nastał słoneczny i bardzo ciepły dzień. Wszyscy dookoła chodzą w krótkich ubraniach. W końcu podczas wf-u można spokojnie wyjść na dwór…
Nikogo nie zmoczy deszcz, nikt się nie przeziębi i nie zmarznie.
Ok. Trzeba wziąć się za lekkoatletykę – Królową Sportu.
.
Andrzej spytał pana od wf-u, czy w takim razie może pobiegają?
– Andrzejku, pewnie że pobiegamy, ale nie dzisiaj… – odpowiedział Pan.
.
Andrzej zaciekawił się jeszcze bardziej. Jeszcze nie spotkał w swoim życiu nauczyciela wf-u, który robiłby coś innego z lekkoatletyki niż bieganie…i to na długie dystanse…
.
Chłopiec dotychczas chodził do szkoły, w której nauczyciel wf-u nie przemęczał się zbytnio w nauczaniu swoich podopiecznych nowych dyscyplin. Non stop była tylko i wyłącznie jego ulubiona koszykówka.
Owszem, zrobił raz na rok zaliczenie z biegu długiego i czegoś tam jeszcze, ale koszykówka to był jego konik i ulubiona dyscyplina. W kosza grało się na każdej lekcji.
Andrzej dzięki nowemu wf-iście poznawał różne nowe dyscypliny. Odkrywał sport…
Jeszcze nie jeden rzut lekkoatletyczny jest przed nim.
.
– To co będziemy robić? – Zapytał ze zdziwieniem i nutką ciekawości w głosie Andrzej
– Dzisiaj idziemy pchać kulą… – Odpowiedział pan od wf-u
.
Andrzej przestraszył się trochę. Jeszcze nigdy nie pchał przecież kulą.
„Jak ja sobie poradzę?”. „Przecież ona jest taka ciężka”. „Przecież ja nic nie umiem.” – Myślał sobie chłopiec.
.
Pan wf-ista zauważył, że Andrzeja poruszyło to, że po raz pierwszy będzie pchał kulą.
.
– Andrzej, spokojnie! Zaczniemy od początku. Krok po kroku wyjaśnię Ci i pokażę co robić, by Twoje pchnięcia były coraz lepsze…nieee martw się 🙂 – Uspokajał wf-ista przerażonego chłopaka.
.
.
W jaki sposób uczyć pchnięcia kulą? Trzy punkty, o których nie możesz zapomnieć!
Metodyka nauczania pchnięcia kulą techniką klasyczną.
I – CZĘŚĆ WSTĘPNA
Podczas tej części oswajasz ucznia ze sprzętem, czyli w tym przypadku kulą.
Co wykonują uczniowie?
- toczenie kuli
- podrzucanie (pamiętaj o zachowywaniu odpowiedniej odległości i bezpieczeństwie)
- rzucanie oburącz oraz jednorącz (na zmianę prawą i lewą ręką)
- przykładanie kuli do szyi
.
Kiedy uczniowie oswoją się ze sprzętem możesz przejść do kolejnego punktu.
.
II – CZĘŚĆ WŁAŚCIWA
Ta część jest najważniejsza w nauczaniu. Każdą fazę i element dokładnie opisz i pokaż. Zwracaj uwagę na błędy i najlepiej od razu je eliminuj.
.
W tej części nauczasz.
1. Poprawnego ułożenia oraz trzymania kuli
2. Wypchnięcia kuli stojąc przodem do kierunku pchnięcia – następuje skręt barkami na tzw. nogę postawną.
3. Ustawienia w odpowiedniej pozycji wyjściowej
4. Pozycji „wagi”
5. Pozycji „kolano do kolana”
6. Wykonywać wymach i postawienie „wolnej” nogi zakrokiem w tył – zwróć uwagę na poprawne ułożenie barków i stóp
7. Doślizgu – czyli podciągnięcie nogi „postawnej” do pozycji wyrzutnej
8. Pchnięcia kulą z tzw. pozycji wyrzutnej z wcześniejszym zatrzymaniem po doślizgu
9. By po wypchnięciu z doślizgu utrzymać pozycję wykroczno – rozkroczną
10. Pchnięcia kulą z doślizgu oraz z przeskokiem po wykonaniu wypchnięcia
.
III – CZĘŚĆ KOŃCOWA
Ostatnia część przede wszystkim polega na doskonaleniu techniki. Zwracaj uwagę ma doskok, doślizg, pchnięcie – aby to nie był rzut i na utrzymanie równowagi w kole.
.
Wracając do historii Andrzeja…
.
Andrzejowi bardzo spodobało się pchnięcie kulą. Całkiem nieźle mu to wszystko wychodziło. Stwierdził, że nie taki diabeł straszny, jak go malują…
Fajnie, że się odważył i spróbował czegoś nowego.
.
Nauczycielu – nie bój się otwierać swoich uczniów na inne sporty poza swoim ulubionym. Może odkryjesz wspaniały talent. A może po prostu dzięki Tobie dzieciaki będą się wszechstronnie rozwijać.
.
Co o tym sądzicie?
.
Irmina
Korzystałam z notatek ze studiów na AWF-ie
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Podoba mi się takie podejście i całkiem się z nim identyfikuję 🙂
Super! Bardzo się cieszę! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Miałem kiedyś na w-fe pchnięcie kulą. Bardzo fajny post. Super opisane są etapy pchnięcia kulą 🙂
Pozdrawiam,
Patryk
u mnie nauczyciele też się nie przemęczali…było bieganie, siatkówka, rzadko kosz…inne dyscypliny? No może skok w dal
Warto próbować różnych sportów 🙂