Korzyści z Kręcenia Hula-Hop

.

.

Hula hop z masażem? Pewnie! Jest rewelacyjne.

Daje widoczne efekty i fajną zabawę. Moja talia już straciła pierwsze centymetry. Myślę, że z Tobą będzie podobnie. Zaprezentuję Ci teraz obręcz Anion hoop-1, pokochaj ją, tak jak ja. Zapraszam…

.
Pamiętam jak byłam mała, to kręciłam hula hop. Zresztą wtedy na porządku dziennym było kręcenie nim, skakanie na skakance, czy w gumę. Potem miałam sporą przerwę, aż przyszły studia.

.

Obręcz – bo tak uczyły nas prowadzące, była w moim programie gimnastyki. Była to gimnastyka artystyczna. Oprócz obręczy, była jeszcze skakanka i wstążka. Nawet miałam jakiś układ na zaliczenie….

.

Chciałabym Ci dzisiaj zaprezentować hula hop (obręcz), które całkiem niedawno (jakoś w lipcu) dostałam od brata. Jestem bardzo mile nim zaskoczona. Daje dość szybko efekty i jak dla mnie to fajna zabawa i odmiana. No rewelacja tych wakacji… 🙂

.

Hula hop – Anion hoop – 1

Okej. Napiszę Ci teraz co pisze producent o tym hula hop.

.

_DSC1050

.

Spalanie tłuszczu

Hula hop to przyrząd pomagający w efektywny sposób zrzucić zbędne kilogramy. Specjalnie zaprojektowane miękkie kulki masujące podczas wykonywania ćwiczeń wywierają nacisk na mięśnie brzucha, pleców, bioder oraz pośladków.

.

Zobacz także: Ćwiczenie na talię

.

Działanie masażu

Ze względu na silny nacisk wywierany bezpośrednio na mięśnie brzucha i całego ciała, większość użytkowników odczuje ból po upływie dwóch tygodni ćwiczeń. Pamiętaj, by gubić centymetry w talii stopniowo, nie staraj się ćwiczyć zbyt intensywnie. To narzędzie wspomagające likwidowanie zaparć, nie jest jednak środkiem leczniczym.

.

_DSC1065

.

Dla kogo jest anionowe hula hop?

Każdy może używać tej obręczy. Do tego wystarczy tylko trochę miejsca.

Ja np. kręcę hula hop’em w pokoju. Nie jest tam zbyt wiele miejsca, ale wystarczy, żeby hula hop się zmieściło.

.

To anionowe hula hop polecane jest osobom bardzo zajętym i zapracowanym. Mają możliwość łatwego oraz nieskomplikowanego trenowania. Nie trzeba wiele czasu, nie trzeba jakiegoś wyjątkowego miejsca.

.

Można pobawić się nim typowo rekreacyjnie. Niedawno wybrałam się na działkę z rodziną. Obręcz można łatwo i szybko złożyć i zajmuje niewiele miejsca w torebce. Miałam wtedy na sobie sukienkę, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało w kręceniu i dobrej zabawie 🙂

.

_DSC1053

.

Korzyści z kręcenia hula – hop

  • zgrabna talia
  • dobra kondycja
  • dobry stan zdrowia dzięki jonom ujemnym (zapewnia nas o tym producent w ulotce)
  • masaż
  • ćwiczy brzuch, plecy, pośladki i nogi

.

Ostrzeżenie

Przed rozpoczęciem treningów z Anion Hoop, osoby które mają bóle pleców, dolegliwości z biodrami, czy kolanami powinny udać się do lekarza specjalisty.

Poza tym na początku może dojść do pewnych otarć, siniaków. Mi przykładowo kompletnie nic nie było. Ale moja mama niestety dorobiła się siniaków (to chyba kwesta wrażliwości skóry i naczynek).

.

_DSC1062

.

Jak kręcić hula hop?

  • Znajdź trochę wolnego miejsca, tak by nie zrobić sobie lub komuś krzywdy (nie uderzyć kogoś innego) lub by meble były bezpieczne
  • Stań mniej więcej na szerokość bioder
  • Podnieś koło i oprzyj je między biodrami a dolnym odcinkiem kręgosłupa
  • Zakręć obręczą w poziomie
  • Poruszaj biodrami ruchem okrężnym (mi dobrze idzie, kiedy poruszam biodrami na boki)
  • Baw się dobrze

.

Hula hop posiada 48 anionowych kulek do masażu.

.

Jakie są moje odczucia po kręceniu hula hop Anion hoop -1?

Bardzo dobre! Spodobała mi się ta zabawa, ćwiczenie i masaż w jednym. Na samym początku musiałam sobie przypomnieć jak utrzymać koło, ale bardzo szybko można się w nie wczuć. Obręcz jest cięższa (0,75 kg) od tej zwykłej bez kulek i dzięki temu łatwiej można ją utrzymać w górze.

.

Średnica wynosi 105 cm. Doszłam już do całkiem niezłej wprawy, bo bez upadku hula hop kręciłam pół godziny. A zaznaczę jeszcze, że mogłam dłużej, ale tyle przeznaczyłam sobie czasu.

.

Czy mi się nudzi? Nie! Czasami włączam sobie muzykę, telewizję, ale najczęściej nic nie puszczam, tylko kręcę w ciszy. Przychodzi wtedy mnóstwo myśli do głowy i…pomysłów. Polecam!

.

_DSC1055

.

Talia

A jak z moją talią?  Jest coraz lepsza. Straciłam już 3 cm, a nie mam aż tak długo tego przyrządu. Myślę, że jeśli będę dalej tak systematycznie ćwiczyć, to będzie tylko lepiej, a moja talia będzie coraz bardziej widoczna, zgrabniejsza, ładniejsza i bardziej kobieca.

.

Cena

Cena na moim pudełku to 79,99 zł (może brat kupił w jakiejś cenie promocyjne, ale go o to nie pytałam), w internecie widziałam Anion hoop-1 za około 50 zł.

.

_DSC1106

.

Ten wpis to żadna reklama ani kampania. Chciałam się z Tobą podzielić tym fajnym kołem. Spodobało mi się bardzo to kręcenie, a do tego widzę efekty. Szczerze polecam 🙂

.

.

Kręciłaś kiedyś jakimkolwiek hula hop? Długo je utrzymywałaś? 

.

Dziękuję Ci za komentarz. Bardzo mnie cieszy każdy. Na każdy też odpisuję. Jest to dla mnie wielka radość. Śmiało więc komentuj 🙂 Dzięki temu mam pewność, że dobrze robię pisząc tego bloga. Bloga między innymi właśnie dla Ciebie 🙂

.

.

Irmina 🙂

.

.

źródło: ulotka Anion Hoop-1; 

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

74 komentarze
  1. Również „przymierzam” się do zakupu anionowego hula hop.
    Dzięki twojemu wpisowi na ten temat wyjaśnieniu co i jak napewno kupię i spróbuję.
    Dziękuję!

  2. Moja koleżanka miała właśnie takie hula hop i narobiła sobie śiniaków, ale uznała, że było warto. Efekty widać niesamowite przy regularnym ćwiczeniu. 🙂

    Pozdrawiam serdecznie – na pewno zostanę na dłużej 🙂
    Birginsen

    1. No właśnie moja mama jak pokręciła nim, to też miała zaraz siniaki. Z kolei ja – nigdy nie miałam żadnych siniaków. Może zależy to po prostu od skóry… 🙂

      Również pozdrawiam i bardzo się cieszę, że do mnie zawitałaś. Mam nadzieję, że będziesz często do mnie zaglądać 😉

      Irmina

    1. Dużo łatwiej utrzymuje się to hula hop w górze 🙂 Nie spada, bo jest cięższe niż to standardowe 🙂 Poza tym wypustki dodatkowo fajnie działają na brzuch 🙂 Mam nadzieję, że będę częściej nim kręcić 🙂

  3. Kurczę, od początku wakacji chciałam sobie zafundować hula hop, ale nie pozwalały mi na to fundusze. Po Twoim opisie coraz mocniej go pragnę 😀 Może uda mi się namówić Mikołaja na święta 🙂

    1. No właśnie ja jakoś nie mam problemu z tak długim kręceniem 🙂 Czas mija mi bardzo szybko. A muszę przyznać, że rzadko w tym czasie coś oglądam w tv na przykład ;]

  4. Ale cuda! O takich hula hopach jeszcze nie słyszałam, naprawdę 🙂 A byłoby to dla mnie coś fajnego, zwłaszcza że ostatnio nie mam za wiele czasu dla siebie. No ale i tak muszę to odłożyć na później bo za duzo mam wydatków na tę chwilę a pieniędzy za mało 🙁

  5. Hula Hop… zabawa mojego dzieciństwa i mimo że upłynęło wiele lat, ja wciąż uwielbiam kręcić kołem. Ale takiego z masażerem nie widziałam 🙂

  6. Hula-hop to świetna opcja dla osób takich jak ja – mieszkających w niewielkich mieszkaniach. Łatwo jest schować obręcz i nie wymaga dużej powierzchni przy użytkowaniu (o czym zresztą wspomniałaś) 🙂

    1. Pamiętam jak dzieciaki kręciły hula-hopem, gdzie tylko możliwe…na szyi rękach, nogach, kolanach…i oczywiście standard – biodra, pas 🙂 Tak, tak, utrzymałam 30 minut i mogłam jeszcze dłużej, ale postanowiłam wtedy, że dobijam do 30 🙂 Dzisiaj np. kręciłam sobie bez problemu i bez upadku 25 minutek 🙂 Szybko dochodzi się do wprawy i powtórzę się…ale tym kołem naprawdę łatwiej się kręci 😉

  7. Kiedyś takie zabawy były na porządku dziennym, dzisiaj ze świeczką w ręku szukać dzieciaka, który bawi się w takie coś. Próbowałam hula-hop takie jak mówisz. I moja opinia – zaczyniać stopniowo. Sama miałam siniaki na brzuchu i plecach.

    1. Nooo ja ostatnio widziałam dzieciaki na osiedlu grające w gumę, co mnie ucieszyło 🙂 Z hula hopem póki co ich nie widziałam.. 😛 Ojjj 🙁 Pocierpiałaś trochę… 🙁 Tak też proponują w tej ulotce, by zaczynać powoli i stopniowo… 🙂 Systematycznie ćwiczyć, a przyzwyczai się ciało do tych ucisków i sińców nie powinno być. Ja na szczęście nie miałam żadnych sińców…

  8. Kiedyś uwielbiałam kręcić przy użyciu hula hop i nawet wygrywałam nasze mini zawody 😉 teraz już go nie mam, ale przypomniałas mi jaka to frajda i przede wszystkim korzyści dla ciała 🙂

  9. Jak byłam małą dziewczynką, to kręciłam hula hop i byłam w nim całkiem niezła 😉 O tym z masażem słyszałam już dawno, ale jakoś na razie nie korciło mnie jego kupno, stawiam najpierw na normalne ćwiczenia jako podstawę, a jak będę miała ochotę na coś nowego, to na pewno na nie się zdecyduję 😉

  10. O, a moje hula hop się kurzy w piwnicy. 😀
    Co prawda jest takie zwykłe, ale warto je włączyć do treningów, a to o którym piszesz i tak pewnie z czasem kupię żeby wypróbować 😀

    1. ajajjjjj, no właśnie moja mama też ich dostała 🙁 …ale to kwestia wrażliwości skóry, naczynek…myślę, że takie osoby muszą zaczynać od bardzo krótkiego czasu, by się przyzwyczaić…

  11. Ja chyba jestem „niewyuczalna” jeśli chodzi o hula hop. Też kusi mnie zgrabna talia, ale zwykłe plastikowe koło za nic nie chce się utrzymać tam gdzie powinno. Tak jakbym nie mogła skoordynować ruchów. Może za lekkie…

  12. Pół godziny, bez upadku hula hop? Wow, dziewczyno, szalejesz! 😀 Oczywiście o obręczy z wypustkami do masażu słyszałam, ale nigdy nie miałam okazji jej wypróbować. Jednak jeśli rzeczywiście przynosi tak fajne efekty, to chyba dodam ją do mojej wishlisty i poproszę o nią w ramach jakiegoś prezentu np. na święta 😀

Leave a Reply to Keep Your Balance Cancel reply

Your email address will not be published.