Ćwiczenie na talię | Sposób na ładną talię | Skręty tułowia

Która z nas nie chce mieć ładnej talii i ładnie „zarysowanego” brzucha? Która z nas chce wstrętne boczki? Chyba nie znam takiej dziewczyny ani kobiety.

Dzisiaj poznasz jeden z prostych sposobów na uzyskanie zgrabnej talii. Zapraszam….

 

Jaki to sposób?

Zanim Ci o nim napiszę, chciałabym żebyś wiedziała, iż mięśnie, które w szczególności pracują podczas kształtowania talii, to te skośne (zewnętrzny, wewnętrzny) i poprzeczny brzucha.

 

 

Ten sposób, o którym wspominałam, to nic innego jak wszelkie skręty tułowia w różnych pozycjach wyjściowych.

 

Oto kilka przykładów takich pozycji wyjściowych:

  • pozycja zasadnicza (stojąca)
  • podpór przodem
  • klęk
  • siad (np. prosty)

 

Chciałabym, żebyś dzisiaj zwróciła uwagę przede wszystkim na tą pierwszą pozycję wyjściową.

 

Dlaczego?

 

Uważam, że jest najlepsza ze wszystkich i nie chodzi tu tylko o skuteczność, ale o tę właśnie pozycję.

Zobacz, stanąć możesz wszędzie. Usiąść, klęknąć lub wykonać podpór już niekonieczine. I to jest siła tego ćwiczenia.

MOŻESZ WYKONYWAĆ GO WSZĘDZIE!!!!!

I nie ma wymówek 🙂

 

 

 

Jeśli nie znałaś tego ćwiczenia to mam nadzieję, że Ci się spodoba, i namówię Ciebie do rozpoczęcia takich skrętów.

Jeśli natomiast już kiedyś poznałaś to ćwiczonko, to chciałabym żebyś sobie o nim przypomniała.

 

Ja od niecałego miesiąca niemal codziennie wykonuję daną ilość powtórzeń (wyjściowo 100, jeśli mam chęć robię więcej).

Szczerze mówiąc, to nigdy nie miałam jakiejś talii osy. Raczej mam prostą budowę. Ale kto wie…może będę miała większe wcięcie w talii… 😀 😀 😀

.

O czym powinnaś pamiętać? – Skręty tułowia

Przede wszystkim o tym by nie skręcać się w całości (tzn. biodra, nogi, głowa zostają w miejscu).

Ugnij minimalnie nogi w kolanach. Stań w rozkroku mniej więcej na szerokość bioder.

 

Ręce na wysokości klatki piersiowej, ugięte w łokciach (znajdują się w poziomie).

 

Są jeszcze inne opcje ułożenia rąk.

Mogą być wyprostowane. Mogą być zgięte w łokciach (z tą różnicą, że w pionie).

 

Mi jednak najbardziej przypadła do gustu ta pierwsza. Najbardziej wtedy odczuwam to ćwiczenie.


Ostatnio dostałam prezent od brata (bardzo mu za niego dziękuję).  Jest to obręcz (zawsze nas poprawiano na gimnastyce, że nie hula hop) 😀

Jest z takimi kulkami masującymi. Nazwa to „Anion Hoop -1”, czyli Anionowe Koło Hula Hop.

Jest rewelacyjne, myślę, że napiszę jeszcze o nim oddzielny wpis, bo warte jest polecenia.  A do tego przypominają się stare dobre czasy 🙂

Boczki giną, a talia się wysmukla… 🙂 Zobaczymy jaki będzie efekt dłuższego stosowania ;]

 

 

Może masz jakiś swój ulubiony sposób na ładną talię? Koniecznie podziel się tym info w komentarzu 🙂 Komentuj śmiało 🙂 Dopinguje mnie to i motywuje. Za każdy komentarz dziękuję z całego serca <3 Bez Ciebie to nie ma sensu!!!! Dzięki za to, że jesteś… 🙂

 

Pozdrawiam,

Pestka

 


AKTUALIZACJA

O Anion hoop już powstał wpis, zapraszam (klik)

.

.

 

6 komentarzy

Leave a Reply to Zdeterminowana Ana Cancel reply

Your email address will not be published.