3 Pyszne Przepisy – Koktajle

.

.

Wiesz, że uwielbiam koktajle, prawda? Szczególnie pora letnia sprzyja temu, aby ich robić więcej, i więcej…

Dzisiaj przygotowałam trzy pyszne propozycje na wakacyjne koktajle.

Są idealne na upalne dni, domową imprezę urodzinową, garden party, a także dla niejadków oraz jako pyszny i zdrowy napój po skończonym treningu.

.

…kolorowe, pachnące słońcem i latem koktajle – po prostu musisz spróbować!

.

Jakimi owocami pachnie mi lato?

Arbuz, maliny, porzeczki, melon, czereśnie, cytryna (a do tego nuta mięty).

Czujesz to? Mmmm…cudowne zapachy.

Od razu przypominają mi się czasy dzieciństwa. Wakacje, słońce, zabawy, uśmiech, mnóstwo radości – to były beztroskie czasy…

.

Koktajle przygotowałam w nowym blenderze. Poprzedni miałam z sieciówki. Jakoś sobie nim radziłam, ale muszę przyznać, że widzę kolosalną różnicę.

Wyobraź sobie, że jedziesz na wakacje zatłoczonym pociągiem, nie masz gdzie usiąść, a podróż długa i daleka.

Do tego jest Ci strasznie gorąco. Czujesz na sobie kropelki potu. Ludzie wkoło zaczynają się denerwować i warczeć jeden na drugiego.

Atmosfera fatalna! I nogi już zaczynają strasznie boleć!

.

I z drugiej strony….

Teraz wyobraź sobie, że ruszasz na wymarzone wakacje. Jedziesz na nie wypasionym samochodem (wybierz sobie swoją ulubioną super brykę) i suniesz sobie szeroką autostradą.

Cisza, spokój, wygoda, klimatyzacja. Dostajesz się do celu 5x szybciej niż pociągiem!

.

I podobnie jest z blenderami. Mój stary „jakoś sobie radził”, ale nowy śmiga niczym super wypasiona bryka. Serio! 🙂

Ale o czym tu zresztą mowa, skoro stary blender miał moc 250 W, a ten ma 1400 W (i 35 000 obr./min – szaaalony, co?)

.

3 x Koktajl

.

#1 Koktajl – Uroczy Relaks

                

.

Składniki:

– Melon (około 500 g)

– Czereśnie (2 szklanki połówek)

– Cytryna (pół)

– Mięta (kilka listków)

– Bazylia (kilka listków do dekoracji)

.

Przygotowanie:

– Wszystkie składniki umyłam

– Melon obrałam ze skórki i pokroiłam na małe kawałki

– Z czereśni wyjęłam pestki i przekroiłam na połówki

– Cytrynę pokroiłam w plasterki, następnie plasterki przekroiłam na połówki

– Wrzuciłam kilka listków mięty do dzbanka

– Wszystko zmiksowałam

Przelałam do szklanek i udekorowałam

Już na pierwszy rzut oka zauważyłam, że poprzedni blender szybko się zatykał i nie chciał dalej miksować. Musiałam szybko dolać do niego jakąś ciecz (wodę, mleko, sok). Echh…bidny nie dawał rady przebić się przez kawałki owoców.

.

W kielichowym blenderze już tak nie jest. Ma potężne ostrza. Miksuje w tzw. technologii ProBlend 6 3 D, co oznacza, że ma 6 bardzo ostrych ostrzy, oraz że składniki są świetnie zmiksowane.

.

#2 Koktajl – Finezyjna Sielanka

      

.

Składniki:

– Czerwona porzeczka (szklanka)

– Maliny (około 1,5 szklanki)

– Melon (około 500 g)

.

Przygotowanie:

– Wszystkie składniki umyłam

– Owoce porzeczki obrałam z gałązek

– Melon obrałam ze skórki i pokroiłam na małe kawałki

– Wszystkie składniki wrzuciłam do dzbanka i zmiksowałam

Przelałam koktajl do szklanek i udekorowałam

Fajnie, że w końcu do blendera mogę włożyć więcej owoców i wiem, że zmieści się do niego naprawdę sporo produktów. Ma 2 litrowy szklany dzbanek, iiii…co ważne! – ma miarkę.

Wiesz, że bardzo lubię też zupy krem. Żeby taką zupę zrobić musiałam wcześniej jakieś 4-5 razy wkładać do blendera warzywa i miksować je. Miał tylko 500 ml. Roboty przy tym miałam co niemiara.

Nawiasem mówiąc…już nie mogę doczekać się, kiedy wypróbuję nówkę Philipsa właśnie do zupy krem. Cieszę się na samą myśl, jak małe dziecko.

.

Co jeszcze mnie zauroczyło?

Na pewno, jak to kobieta, zwróciłam uwagę na jego ustawienia. I tak, mogę ustawić sobie jak szybko chcę miksować – ręcznie – lub wybrać jeden z trzech programów (koktajle, kruszenie lodu i wstępna obróbka produktów) – bardzo wygodne rozwiązanie.

No i wyświetlacz LED, wygląda wprost cudnie.

.

Zanim przejdziemy do ostatniego koktajlowego przepisu, wspomnę jeszcze tylko coś o wadze. Posłuchaj.

.

Kiedy zapukał do mnie Pan kurier i wręczył z uśmiechem paczkę, to na mojej twarzy pojawił się lekki szok. Zrobiłam szerokie oczy i powiedziałam: „Łooo, jakie ciężkie…”.

Pomyślałam sobie, „Co u licha tam jest w środku? – Kamienie?!”..

Ten ciężar jednak ma swoją zaletę. Nie muszę już trzymać blendera, kiedy on pracuje. Stoi stabilnie i nie lata po całym blacie. A do tego ma fajne przyssawki, które jeszcze bardziej go stabilizują.

Ręce mam wolne i mogę teraz zrobić fajne zdjęcia, żeby pokazać jak blender miksuje. Wcześniej niestety było to nierealne.

.

#3 Koktajl – Magiczne Orzeźwienie

        

.

Składniki:

– Arbuz (kupiłam kilogram)

– Banan (dwa)

– Jabłko

– Mięta

– Natka Pietruszki (kilka listków do dekoracji)

.

Przygotowanie:

– Składniki umyłam

– Arbuz obrałam ze skórki, wyjęłam pestki i pokroiłam na małe kawałki

– Banan obrałam ze skórki i pokroiłam w plastry

– Jabłko pokroiłam na niewielkie kawałki (ze skórką)

– Dodałam miętę (10-15 listków)

– Wszystkie składniki zmiksowałam

Przelałam koktajl do szklanek i ozdobiłam

Podoba mi się, że blender ma taką łopatkę (nie posiadałam wcześniej podobnej).

Pomaga zgarnąć końcówkę koktajlu, która znajduje się na brzegach dzbanka.

Po zrobieniu koktajlu, wszystko łatwo się myje. Można też wrzucić kielich (bez ostrzy) do zmywarki – będzie jeszcze szybciej wszystko lśniło..

Na koniec mała anegdotka.

Rozbawiła mnie jedna informacja, którą znalazłam gdzieś w Internecie.

Jedna z Pań stwierdziła, że blender Philips HR3652 z Avance Collection ma „więcej funkcji niż jej mąż”. No ładnie! Wydało się! Mam nadzieję, że Pan Mąż nigdy nie przeczyta tej wypowiedzi. Ale możliwe, że Pani miała rację, he he 😉.

Powiem Ci szczerze, że jestem oczarowana tym blenderem. Będę szaleć w kuchni na nowo.

Już nie mogę doczekać się kolejnych dań i deserów, które przygotuję i pokażę na blogu.

Z pewnością będzie to teraz dużo prostsze, szybsze i…przyjemniejsze.

.

Masz w domu blender kielichowy? Jak się sprawuje?

Który koktajl przypadł Ci najbardziej do gustu: ………..#1, #2, czy #3?

.

.

Irmina

.

.

Wpis powstał we współpracy z Philips 

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Z ARCHIWUM Pestki

.

.

.

.

72 komentarze
  1. Ja ogólnie uwielbiam wszystkie koktajle, jednak truskawkowe i jeżynowe są moimi najlepszymi. Natomiast niektóre owoce wolę zdecydowanie jeść w wersji nieprzetworzonej.

  2. Magiczne orzeźwienie to coś dla mnie. Za melonem niestety od dziecka nie przepadam. Niestety nie mam takiego blendera i wszystko miksuję „nogą”, wiesz takim ręcznym. Mi to nogę przypomina. Mój mąż ma na szczęście więcej funkcji niż wszelkie kuchenne sprzęty 🙂
    Pozdrawiam a przepis chętnie wypróbuję 🙂

  3. Wszystkie wyglądają zachęcająco :)) Moja ulubiona kompozycja to połączenie arbuza, truskawek, malin i cytryny 🙂
    Blender kielichowy mam i sprawuje się dobrze, choć jest dla mnie za ciężki i często nie używam. Jednoporcjowe koktajle (czasem zabieram je do pracy) miksuję w Nutri bullecie – super się sprawdza 🙂

    1. Koktajle z truskawkami też kocham! ❤️ Świetna myśl, żeby takie koktajle brać ze sobą do pracy 🙂 Ja już znalazłam miejsce dla mojego blendera, a jak będę go używać – wystarczy podłączyć do gniazdka – i może pracować 🙂

  4. Mniam! uwielbiam takie, myślę, że skuszę się niedługo na jakiś mix właśnie z arbuzem bo od dłuższego czasu za mną chodzi 😉

  5. Ja mam dobry blender, ale zawsze można wymienić na lepszy – tak jak pociąg na samochód 😉
    Koktajle wyglądają mega pysznie 🙂

  6. Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się ten blender kielichowy 🙂 Ja mam zwykły blender, który się dobrze sprawuje w rozdrabnianiu surowców 🙂 Do przyrządzenia koktajli są najlepsze blendery kielichowe, bo nie pryska nic podczas przyrządzania koktajli niż przy zwykłych blenderach. Koktajle są przepyszne. Bardzo je lubię.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Patryk

    1. Ojjj nie dziwię się Patryk, nic a nic. Jest rewelacyjny! Nic absolutnie się nie wylało i nie pobrudziło 🙂
      A koktajle – po prostu wymiatają 🙂

Leave a Reply to Agnieszka Wieczorek Cancel reply

Your email address will not be published.